środa, 1 lipca 2015

Opowiadanie o lisie, wilku i człowieku

Księga 1001 nocy

















Wiedz, o królu, że kiedyś żył lis z wilkiem pospołu i mieli wspólną norę. Spędzili w ten sposób jakiś czas, wszelako wilk ciemiężył lisa. Aż zdarzyło się pewnego razu, że lis jął nakłaniać wilka, by przestał go dręczyć i zaniechał złości i tak rzekł do niego: „Jeżeli będziesz trwał w swej zuchwałości, może się zdarzyć, że Allach podda cię władzy człowieka, który skłonny jest do podstępów, przebiegłości i fałszu. Chwyta on ptaki z powietrza i ryby z morza, rozbija góry i przenosi je, a wszystko to czyni dzięki swej przebiegłości. Postępuj więc sprawiedliwie i porzuć złość i przemoc, bo zaiste będzie to lepsze dla twego żywota.” Wilk jednak nie usłuchał jego słów i odpowiedział mu szorstko: „Jakież ty masz prawo mówić o rzeczach wielkich i ważnych?”, po czym uderzył lisa tak, że ten upadł bez przytomności. Kiedy zaś odzyskał przytomność, uśmiechnął się do wilka prosząc, by mu wybaczył krzywdzące słowa, i wypowiedział takie wiersze:

Jeślim skrzywdził miłość naszą, pogrążony w grzechach,
Jeślim nawet był złoczyńcą, ty gniewu zaniechaj.
Bom skruszony i żałuję, żem pogardził cnotą.
Wybacz winy grzesznikowi, gdy cię błaga o to!