wtorek, 9 lutego 2016

O złodzieju i głupcu

Księga 1001 Nocy


O złodzieju i głupcu



Opowiadają też, że pewien głupiec szedł, trzymając w ręku powróz, na którym ciągnął za sobą swego osła. I zobaczyło go dwóch złodziei, a jeden z nich rzekł do swego towarzysza: „Zabiorę osła temu człowiekowi.” Spytał na to ten drugi: „Jak to zrobisz?” Powiedział mu – „Chodź za mną, to zobaczysz.” I poszedł ów drugi złodziej. Pierwszy zaś zbliżył się do osła, zdjął mu z szyi powróz i kazał zwierzę prowadzić swemu towarzyszowi. Sam zaś nałożył sobie na szyję powróz i szedł za głupcem tak długo, aż upewnił się, że jego towarzysz zdołał już oddalić się z osłem. Wtedy stanął, a głupiec ciągnął go za powróz, ale on nie ruszał z miejsca. Wówczas odwrócił się głupiec i zobaczył, że ciągnie na powrozie człowieka. I zapytał go: „Czym ty jesteś?” Złodziej odparł: „Jestem twoim osłem, a zdarzyła mi się rzecz dziwna. Miałem mianowicie matkę, pobożną staruszkę, i przyszedłem do niej pewnego dnia pijany, a ona powiedziała: «Synu mój, nawróć się do Allacha Najwyższego, porzuć grzech!»

Chwyciłem laskę i zbiłem matkę. Wtedy przeklęła mnie i Allach Najwyższy zamienił mnie w osła, oddając w twoje ręce. Spędziłem cały ten czas u ciebie, aż do dziś, kiedy to moja matka przypomniała sobie o mnie. Allach bowiem napełnił jej serce tęsknotą do mnie i wznosiła modły, a Allach przywrócił mi ludzką postać, jaką miałem przedtem.” I rzekł na to głupiec: „Nie ma potęgi ni siły poza Allachem Wielkim i Mocnym! Na Allacha, bracie mój, odpuść mi to, co z tobą robiłem, odpuść mi, że jeździłem na tobie i wszystko inne.” Potem pozwolił odejść złodziejowi swoją drogą, sam zaś wrócił do swego domu, pijany od smutku i troski. A w domu spytała go żona: „Cóż ci się przydarzyło i gdzie jest osioł?” Odpowiedział: „Ty nic nie wiesz o sprawie osła, więc ci o tym opowiem.” I opowiedział jej wszystko.

Wówczas rzekła: „Bójmy się kary Allacha Najwyższego! Jakże mogliśmy przez cały ten czas wysługiwać się człowiekiem jako zwierzęciem!” Potem rozdawała jałmużnę i prosiła Allacha o przebaczenie. A jej mąż siedział przez długi czas w domu bez żadnej roboty, aż kiedyś rzekła mu żona: „Dokąd będziesz siedział tak w domu bez żadnego zajęcia? Idźże na targ i kup nam nowego osła do pracy.” Poszedł więc głupiec na targ, zatrzymał się przy pewnym ośle i stwierdził, że to właśnie jego osła sprzedają. Skoro go rozpoznał, podszedł do niego i przyłożywszy usta do jego ucha, powiedział mu: „Biada ci, nieszczęsny. Z pewnością wróciłeś znów do pijaństwa i zbiłeś swą matkę. O, już ja cię nigdy nie kupię.” To rzekłszy odwrócił się od osła i odszedł. Następna opowieść: "O Anuszirwanie i kobiecie"...
Zapraszamy na warsztaty mistyki sufickiej, żydowskiej i chrześcijańskiej


© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: sufi-chishty.blogspot.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz