poniedziałek, 30 marca 2015

Ewangelia Prawdy - Juliusz Słowacki

EWANGELIA Prawdy - Juliusz Słowacki




Juliusz Słowacki


Juliusz Słowacki herbu Leliwa (ur. 4 września 1809 w Krzemieńcu, zm. 3 kwietnia 1849 w Paryżu) – jeden z najwybitniejszych poetów polskich doby romantyzmu, dramaturg i epistolograf. Obok Mickiewicza, Krasińskiego i Norwida określany dawniej jako jeden z tzw. Wieszczów Narodowych. Jako filozof i mistyk był twórcą filozofii genezyjskiej (pneumatycznej), epizodycznie związany także z mesjanizmem polskim. Jego twórczość wyróżniała się mistycyzmem, wspaniałym bogactwem wyobraźni, poetyckich przenośni i języka. Jako liryk zasłynął pieśniami odwołującymi się do orientu, źródeł ludowych i słowiańszczyzny. Był poetą nastrojów, mistrzem operowania słowem. Obok Cypriana Kamila Norwida i Tadeusza Micińskiego uważany za największego z mistyków polskiej poezji.

Ewangelia Prawdy to utwór, tego znanego chyba wszystkim wielkiego wieszcza, mistyka i proroka Nowej Duchowej Ery, Juliusza Słowackiego. Z radością prezentujemy ten oto mistyczny utwór Juliusza Słowackiego, który był i jest pierwiosnkiem Nowej Ery na ziemiach polskich. Miejmy nadzieję, że wkrótce ta prosta, Polska "Ewangelia Prawdy" Juliusza Słowackiego trafi jako obowiązkowa lektura do gimnazjów i liceum. Wieszczom takim jak Słowacki, najlepszym pomnikiem jest publikowanie ich utworów.

Ewangelia Prawdy


1. Oto usiedliśmy przy nogach Pana naszego, Chrystusa-Mesjasza, na progu, u bramy z jednej perły i radujemy się po raz pierwszy jako Aniołowie, którzy widzą jednocześnie i czują. Oto Braterstwo nowe uczuliśmy dla świata, Braterstwo wszystkiego co żyje i oddycha. Cóż bowiem jest ono ukochanie natury, które się rodziło w ludziach - owe głosy harmonijne, które się do nas odzywały chórem niewysłowionym? A oto drugi świat Duchów nad nami, skąd przychodziły poetom błyskawice i głosy, objawił się nam, jakoby siła sakramentalna nad nami. I usłyszeliśmy z przeszłości niby odgłos kroku ojców naszych, którzy szli i zbliżali się ku Bogu - na szablach swoich już niosąc błyskawice, od tej Nowej Jerozolimy odstrzelone - i na czołach radość aniołową.

2. Jakże nam łatwo teraz obcować z ludźmi i uszanować chociażby błąd w człowieku dobrego sumienia, wiedząc, że Duch jest wieczny - a błąd czasowy samą, nareszcie ziszczoną harmonią Ducha z ciałem zostanie poprawiony. Choćbyśmy nawet błądzili, to Duch świata, idący za Chrystusem, nie dozwoli nam długo opierać się prawdzie, ale nas zmęczonych i niby roztrzaskanych cieleśnie i zbitych nieszczęściami, na drogę prawdziwą twarzą obróci. Prośmy teraz, ażeby Duch Boży (Rucha Kaddosz) przez nas działał i mówił, i napiszmy oto na złotej płycie skały Ewangelię Prawdy dla braci naszych. Wszystko w tym słowie jest, że Bóg jest względem Duchów nieśmiertelnych sprawiedliwy - a Duchy winne są wszelkiej ułomności ciał i wszelkiej nędzy doczesnej. I winne są sakramentalnych sił, które się unoszą nad światem, karmiąc różnymi naturami Duchów różne ziemskie braterstwa.

3. Każdy za żywota sobą chciał nabalsamować Duchy i po śmierci otrzymał władzę większą lub mniejszą podług mocy, którą miał, i wielkości. Gdzież teraz moc uwolnić się Duchowi od niższych, a zaczerpnąć siły aż z najwyższej, sakramentalnej potęgi Chrystusa-Mesjasza, która wszystkim siłom panuje, a jest podniesiona nade wszystkie? Bo oto zabójca i mocarz niesprawiedliwy znalazł tych, którzy go uwielbiali i schodzą się po nocy w imię jego, obrawszy noc ciemną i błyskawiczną świętem jego; a on Duch, zwołany nieczystą miłością, schodzi i działa zaklęty, przez noc, burze i błyskawice. Więc ciała się rodzą podług owych usakramentyzowanych Duchów siłą nieświętą - i nieświęte Duchy zajmują miejsca najpierwsze między żywymi.

4. O jakiej pracy, jakich wieków - o, Panie - dziełem będzie przywrócenie porządku na świecie, aby Hierarchia Duchowa została nareszcie widzialną Hierarchią w ciałach na ziemi; aby najwyższy ziemski rodził się najczystszym Duchem niebieskim - a najniższy ziemski z prawdziwej pokory Ducha niskiego uczuł się bratem usługującym! Daj siły - o, Panie nasz - abyśmy ku temu porządkowi szli ciągle i przez ofiarę postępowali, rosnąc w prawdziwą Moc Chrystusową! Bracia moi! Jeżeli w sumieniu nie znajdziecie zaprzeczenia, to nie zaprzeczajcie ustami, albowiem jest to grzech przeciwko Duchowi Świętemu, który w sercu waszym chce świadczyć i dać nam żywot nieśmiertelny. Jakże nam Bóg (Elohim) da Ojczyznę i moc nową, jeżeli nie przez ową Mądrość i wiedzę Rzeczy Ostatecznych, nagle w Duchu obudzoną, która Ducha podnosi nad wszelkie niższe istoty? Skądże ruch, jeżeli celu nie obaczycie przed sobą - i szelestem skrzydeł wewnętrznych nie będziecie do lotu zaproszeni?

5. Jeżeli więc naród, który ma na celu podbicie świata siłą cielesną... to oto jutro, podbiwszy ziemię całą, stanie i zamrze; a jeżeli panowanie na morzu - to podobnież morze podbite obaczywszy i okrętom swoim uległe: zatrzyma się i omdleje. Albowiem cielesny wszelki cel do pewnego tylko czasu żywot obudza - a potem od większych Duchów bywa wzgardzony. A te większe Duchy rycerzy i filozofów szukają innej ziemi i doskonalszych ras, z którymi rozpoczynają pracę nową. 

6. Lecz wy oto - ku celom nieśmiertelnym dążąc - wstaniecie jako Chrystus-Mesjasz odwalający mogiłę: - a On ją odwalił Duchem, jakoby odrzucał liść uwiędły, który mu we śnie z oliwnych drzew był na włos strzęsiony. Więc - nieśmiertelni - choćbyście morza i ziemię posiedli, to jeszcze w Celach Ostatecznych nową pracę znajdziecie: Duchem świata podniesionym łamać prawa materyą rządzące - i sprowadzić Bożą słoneczność i Nową Jeruzalem, która jest obiecaną. Zmierzcie się teraz z narodami i uznajcie, że Pan ojców naszych jest dobrotliwy: gdyby albowiem nie ukrzyżował, nigdy byście ogromnego głosu nie usłyszeli w Duchach waszych; lecz teraz Duchy się jako pioruny odzywają - i myśli wasze jako błyskawice nad światem.

7. Gdzież jest opinia ludzka, która się ostała przed mądrością Boża? Gdzież są ludzie zaprzeczeń? Jedną niech powiedzą pewność, a my jej nie zaprzeczymy, ale ją wyniesiemy nad stolicę Bożą; lecz oto mają naukę ciał, a nie mają Przyczyny - i nie na Wiedzy budują, ale na opinii. Opinią bowiem jest, że Bóg stworzył ten świat, że obrotem planet ciągle kieruje, że szatanowi kusić dozwala, że czyśćcem lub piekłem skuszone karze, a niebiosami wiecznymi dobre nagradza. Opinii jest lub wyborowi zostawiona wiarą, którą człowiek wyznawać powinien, a każdy wyznawca wątpi i poddaje się smutkowi, nie wiedząc skąd niezaprzeczonej prawdy i wiary ma dostać. Lecz oto Duchem Świętym się świadczę, iż nicem z opinii wam nie mówił, ale z jednego źródła Wiedzy wyprowadzał każde słowo, żądając, aby chwalony był Bóg, który komu chce Wiedzy udziela. Albowiem były chwile, że mi wszelka moc widzenia prawdy w rzeczach ludzkich była odjęta, a jak był upokorzony przed nieświadomością własną; lecz gdym dla Chwały Bożej czynić i wypowiadać zapragnął, wrócona mi została Wiedza i otworzone usta moje. 

8. Od sakramentalnej siły Ducha prowadzone są nieraz żurawie po niebiosach i długie girlandy ptaków wędrownych: a chłopek czuje, że z Duchem przylatują. Sakramentalna była półmiesięczna chmura mahometańskiego ludu... a później pili z niej moc - zwyciężali świat. A nie jest przeklętą moc żadna, ale jest przez najwyższą sakramentalną siłę Chrystusa rządzoną; a On ją po wiekach wchłania w łono Swoje. Są więc uświęcenia w Duchu Chrystusowym - i są uświęcenia w Duchu Ojczyzny. A jako bez pokarmu dzień jeden żyw być i działać możesz, tak bez owej siły sakramentalnej obejdzie się jeden żywot twój, który jest niby dniem jednym wiecznego żywota. Wytrysnąłeś na wiatr źródło mocy twojej - i spaliłeś, jako garść kądzieli, ognisko czucia twego; przygotuj się więc, że jako szkielet wejdziesz na teatr widzialnego żywota czy między gwiazdy, czy tu - nieszczęsny samobójco duchowy! Ogołociłeś dom wnętrza twego i żebrakiem wyjdziesz z pałacu własnego ciała, które się rozpadnie, choćby ze złota był i diamentów - drogością piękności wiecznej zdobiony. A przecz - budząc się na nowo bez Serca i bez Wiedzy - pytasz się Boga, dlaczego cię upokorzył? Święty Duch świata wyplunął cię z łona swego i sakramentalna siła Chrystusa ze świętości swoich wyrzuciła: abyś był na woli wichrowych władz, które tu kręcą zwichrzonym tłumem ludzi, niby szpaków girlandą. A sakramentalna siła Chrystusa ciągnie wszystkie Duchy do jednego celu i usposabia je do zlania się nareszcie w jedną moc czucia i w jedną prośbę świata całego o przemienienie. Przezeń codziennie przybliża się Królestwo Boże i dzieje się Sprawa Boża...

9. Obaczcie teraz, co są sakramenta: - że oto w pięciu chwilach życia waszego Duch Chrystusowy przelewa się do waszej natury, jako ów dzban cudowny oliwy, który Elizajasz, Prorok, dał ubogiej wdowie, a ona zeń wszystkie dzbany, pożyczone u ludzi, napełniła i lał zeń, dopóki dzbanów nie zabrakło; podobnie z Chrystusowego, Mesjańskiego Ducha napełnione są wszelkie ciała, pożyczone u grzesznych - dostają mocy jednej i ognia jednego.

10. On małżonków Duchy uświęca - i czyni je niby snycerzami nowych dzbanów z alabastru czystego, w których nie inne Duchy, jeno znające już Chrystusa-Mesjasza mieszkać mogą. Chrystus więc jest jako Architekt, który do planu swojego doprowadza powoli idącą ludzkość, aby się nareszcie według jednej myśli Bożej wybudowała. Sakrament więc małżeństwa niszcząc, zatrzymujecie doskonałość i jedność przyszłą Ducha a zaprowadzacie nieporządek i ciał rozerwanie, i różnicę; pogańskie bowiem ciało zadrży na Chrystusowym Duchu, kiedy mu trzeba będzie iść na ukrzyżowanie - a ciało, od Chrystusowych wzięte, w pracy Duchowi niedoskonałemu dopomoże. 

11. Z tej siły więc sakramentalnej pijmy, ofiarowawszy się Bogu na służbę nieśmiertelną, pewni będąc, że z najczystszymi połączy Pan wszystkie siły sakramentalne Słowa. A jako nieśmiertelni mówimy, że nie dzień jeden, ale aż do skończenia pracy Słowa - służebnikami jesteśmy, prowadząc ciała nasze jeżeli przez śmierć - to przez śmierć, jeżeli przez ogień - to przez ogień, jeżeli przez wicher z urągań ludzkich - to pomimo urągania. W ostatecznym rozkochajmy się zwycięstwie i rozmiłujmy się w rozsłonecznieniu ziemi, i przeciwko niedoskonałości ciał zapalmy się gniewem Ducha, i pod nogami miejmy bunt wszelki krwi naszej. Taka jest piękność Nieśmiertelnych.

12. Oto wybudowałem wam z Ducha świat prawdziwy od początku aż do końca - a wy obaczcie się gdzie jesteście, abyście nie byli oszukani przez śmierć, gdy myśl wszelka ustanie, a Duch czuciem się w sakramentalnych siłach Chrystusa uczuje, jako boleść i strach - albo jako wesele i miłość... Póki łódź płynie, chociażby przez spokojne powietrze, to żagle płócienne drżą i szelest wydają; a Duch, póki w ciele jest, to się czuciem nieśmiertelności ciągle sprzeciwia ciału i rzeczom skończonym, które go otaczają. Lecz skoro zatrzyma się łódź a przeciwieństwo wszelkie ustanie, nie nadymają się więcej ani nie szeleszczą żagle napięte: - także i myśl wasza ucichnie w Duchu i ustanie jako zegar zatrzymany. Teraz albowiem powiada w tobie Duch nieśmiertelny: oto tu jestem - a obejrzawszy się na ciało, pyta się: gdzie jutro być mogę? I w ciągłej jest niby naradzie z mocami cielesnymi, które go ograniczyły w potędze. A ta sprzeczność nieskończonego w nim uczucia - z ciała ograniczoną potęgą jest owym szelestem, który wy myślą zowiecie. Lecz po śmierci uczuje się jako siła, nową formą i czynem chcąca się objawić: jeżeli żebrakiem - to żebrakiem, jeżeli niewiastą - to niewiastą, jeżeli mężem - to mężem, jeżeli światem - to jedną z nowych gwiazd między gwiazdami...

13. Albowiem mówi Mesjasz-Chrystus, że wiele miejsca i mieszkania jest u Ojca mego na niebiesiech - a ty wiedz, że światy tworząc, mieszkamy w Ojcu naszym - i dziś w Ojcu mieszkamy, jako najemniki pracujące około ziemi przemienienia. 

14. A ile razy powiesz, że ci już dobrze jest, i nie chcesz więcej mocy twórczej i doskonałości wyższej: to cię niedoskonałość dzisiejsza nieszczęściem ciała w dalszą drogę popędzi; idziesz więc albo wracasz, bo stać na miejscu nikomu nie dano.

15. Dzieciątka wam umierają i płaczecie, niesprawiedliwość czynią wam ludzie i skarżycie się, miłości nie znachodzicie i przeklinacie świat. A Ojciec Wasz, który wie, iż wszystko wam poddał, nie lituje się skarg i płaczu waszego; ale owszem, chce abyście prędzej Królestwo Boże na ziemi dostali, ciśnie was ziemią całą i całym niby światem przywala Ducha każdego: aby się uczuł nieśmiertelnym i płomieniami miłości rozwalił formy niedoskonałe. Ojczyznami umarłymi przywala was Ojciec wasz - i czeka co uczynicie. Wszelki bowiem czyn widzialny Synom-Duchom zostawił, a sam żadnej się formy nie dotknął, ale czeka, aż Duch zeń siłę weźmie i Bogiem tworząc - wszystko nowe stworzy. 

16. Jako Stworzyciel widzialności trwasz w Ojcu twoim. Jako miłość synowska objawiasz się w każdej pracy twojej. A prace są różne, ale sprawa Ducha jedna jest i grzech jeden: - wszelki czyn przeciwko Sprawie Bożej.

17. Mesjasz-Chrystus przykazał zostać na ziemi Janowi, aż sam powróci, a sam przyrzekł wrócić, aż gdy przyjdzie Królestwo Boże - i rzekł, że owocu winnej macicy ani chleba jeść nie będzie, aż przyjdzie NOWY. A jakoż ty sądzisz: że-ć natychmiast wezmą do niebios Aniołowie i uwolnią od wszelkiej pracy - i od wszelkiego braterstwa? Jeżeli Jan święty nie uwolnion jest - i tęskliwie oczekuje wspólnie z Duchy naszymi na przyjście Chrystusowe, aby się znów obaczył na łonie Pańskim w wieczerniku z Apostołami... zaśpiewawszy radośnie, że śmierć zwyciężona jest... i miejsce dane u stołu? Albowiem nie na wieki zatracony jest człowiek i nie mści się Pan, ale forma się mści za własne stworzenie. I cierpiący jest - póki nie odboli swego grzechu, a w jednej chwili odkupić się może uczuciem wiekowych boleści. Nie widzieliście to pomiędzy sobą ludzi, którzy pomimo zewnętrznego szczęścia cierpieli, jakoby każdy włos na głowie gadem był - a każda myśl mieczem przez serce przechodzącym; a żadnej kary nie mają oprócz bolących Ducha wnętrzności? - Ci są, którzy pokutują za dawne... A ci, którym Mesjasz-Chrystus rzekł w Wieczerniku: pokój mój daję wam! - pomimo cierpień i nędzy z pokojem niebieskim w głębokościach Ducha zachowali dar Chrystusowy.

18. Oto jeden tych, którzy pokoju nareszcie dostąpili mówi do was, a po śmierci tchnienie swoje do słów przyłączy, aby serca otwierały się na Prawdę Pańską i radość z odjętej tajemnicy była powszechną; albowiem zwyciężon jest ostatecznie świat - i wszystkie wiary, zgromadzone w jedno podług szczebli, nie zaprzeczają się, ale łączą w sakramentalnej sile Chrystusa. Gdzież są herezje - gdy zniszczone są tajemnice? Gdzież zaprzeczenia - gdy oto wiara w głębi czucia w Duchu się każdym objawia całkowicie - a każdy Duch bierze w niej wedle swej potrzeby; nauki chciw - to naukę; lotu niebieskiego - to lot; siły - to siłę... wszystko, o co by prosił, będąc na drodze Bożej?

19. A w śmierci się rozmiłowywa, wiedząc, że z niej chcącemu więcej móc niż może - pomoc jest od Boga i przyspieszenie? Gdy mię więc ujrzysz nad siły pracującym - o, Panie! - to odejmiesz mi te ręce, które nic nie mogą, i to serce zbolałe i zużyte. I zgasisz bladą słoneczność dni dogasających, a dasz jasny poranek nowego żywota - i południe ogniste, owocami sypiące - i znów pozwiesz w błyskawicy, gdy czynami zasłużę, abyś mnie wyższą mocą i czynnikiem stworzycielem uczynił.

20. Abym już nie był jako ciało Duchem ożywione, ale stał się jako ciało Duchem ożywiające: najstraszniejszy kształt mocarza na ziemi... Za czymże tęsknić będę, gdy wszystko jest w przyszłości: umiłowanie świata - i przemienienie serc - i wspólnictwo radości - i zmożenie sił i odjęcie boleści?...

21. Polsko, Ojczyzno moja! Wzywam cię na ten wieczernik ostatni, abym się przepasał prześcieradłem śmiertelnym i umywał krwawe nogi twoje - schylony będąc aż ku ziemi przed każdym chłopkiem twoim - umywając mu nogi łzami moimi. Rozkazu Mesjasza-Chrystusa dopełniam - a nie tak jak ludzie dopełniają cieleśnie, ale z Ducha dopełniam rozkazu, pokorę okazując Ojczyźnie mojej i służbę, i miłość. A wiem, że wszystkie nogi umyte za mną pójdą, a żaden z tych, którzy przeszli przez cierpienia świata i poznali jego naukę, nie zostanie na drodze przeciwnej...

22. Ostatnia noc bez miłości - i ostatni wieczernik, gdzie sobie ludzie wzajemnie jadło wyrywali, już się kończy. Ostatni wieczernik wiary niepewnej i nie wszechmiłosnej zagasa. Ale już oto różana jutrzenka w wieczerniku jest - i rumiane światło zorzy na obrusach zaświeciło... Dziękujmy Bogu, żeśmy się chlebem wzajemnie nie potruli i bez wiedzy - w ciemności będąc - nie pozabijali się nożami naszymi. Dziękujmy stróżom, którzy nie zasnęli, i cierpieniom, które się nie dały pocieszyć; przez to albowiem, żeśmy niezupełnie umarli, powstajemy dziś do pełnego żywota - przez pierwiastek Ognia i Czucia ożywieni.

23. Raduj się, Polsko, albowiem ci, którzy odchodzą przez krzyż bolesny, nie opuszczają ciebie - i nowo narodzeni z ukrzyżowanych są. Nie mówiłbym, gdyby nie płomienie i chrzest przez ogień... Lecz teraz mówię, w Panu Jezusie Chrystusie ufając, że nie grzeszę; usprawiedliwienie moje zostawiwszy władzom sakramentalnym na niebiosach, które mnie też zawstydzą, jeżelim na hańbę zasłużył.

24. Lecz wierzę, iż Duchy, które chcą Sprawy Bożej i ratunku ludzkości, dopomogą słowom tej księgi - i rozwiną z niej nieprzewidziane następstwa: tak, że będzie otwarta droga Duchowi Duchów, aby szedł na ziemię i przez ludzi zwyciężał, puszczając strach na fałszywe, złej woli i przewrotnego sumienia złodzieje - jako ogień szeleszczący - jako drżenie, płomienistym ogarnięciem sprawione - jako śmierć, w porwaniu duchowym przez ciało przelatujące..., aby wyznali z głębi sumienia, żem znalazł w nich potwierdzenie słów Pańskich i zrozumienie Ewangelii z Ducha Nowego: takie, jak moje; przez które urodzon jest świat nowy i wiara nowa, na pewnym świadectwie nieśmiertelności oparta. 

25. W przeszłości bowiem jest świadectwo, którego nie szukano, i w Literach Genezyjskich napisana historia Mesjasza-Chrystusa, który jest Stworzycielem i Synem Bożym, przez Ducha Świętego z Ojcem złączony, Ojcem czyniący sprawę świata i wszelką widzialność; który nas Duchem natchnął i przysposobił na Synów Bożych, abyśmy byli jako On w Ojcu i przez Ojca stworzycielami - i dał Moc, abyśmy wszelkie stworzenia podnieśli, wzdychające za owym to przysposobieniem i Synowstwem Bożym, które się z wiarą w każdym Duchu poczyna; a raz poczęte jest pierwiastkiem nowej natury w człowieku, czyniąc go stwórcą, na obraz i podobieństwo Boże stworzonym...

Jak w Ogniu, tak i teraz: Boże Ojców moich, zmiłuj się nade mną!

Płomień twój wskrzeszający nad Ojczyzną moją! 


Zapraszamy na warsztaty mistyki chrześcijańskiej, śpiewy, tańce i modlitwy


© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: sufi-chishty.blogspot.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz