Poezja Mistyczna
Słuchaj, jeśli zdzierżysz:
jedność z przyjacielem nie znaczy być kim byłeś.
Znaczy być ciszą, albo miejscem, albo widokiem,
którego język jest wewnątrz widzenia.
Przyjaciel nadchodzi klaszcząc, oczywisty i niejasny zarazem,
bez lęku, bez zamiarów.
Jestem, kim jestem,
ponieważ ona jest tym, kim jest.
Dwie nogi, dwie ręce, dwoje oczu - to wystarczy.
Przyjaciel jest nierozdzielny od twego kochania.
Sztuczne są wszystkie podziały oraz rozróżnienia,
jak "żyd", "chrześcijanin", wyznawca islamu".
Nie ma lepszej miłości, niż miłość bez przedmiotu,
żadna praca nie zadawala bardziej niż praca bez celu.
Gdybyś zupełnie porzucił chwyty i przebiegłość,
Potrafię się oderwać od każdego,
z wyjątkiem obecności, co przebywa we mnie.
Dary każdy potrafi przynieść,
ja chciałbym spotkać kogoś, kto mógłby je zabrać.
Kto mówi, że wieczny byt nie istnieje?
Kto mówi, że zgasło Słońce?
Ktoś, kto wszedłszy na dach zaciska oczy
i powiada: "Nic nie widzę"...
Jesteś zimny, lecz żądasz dobroci.
Co robisz, wróci do ciebie w takiej samej formie.
Bóg jest miłosierny, lecz jeśli siejesz jęczmień,
nie spodziewaj się, że zbierzesz pszenicę.
Żyłem na skraju szaleństwa.
Chciałem wiedzieć DLACZEGO.
Pukałem do drzwi: drzwi się otwarły.
I cóż się okazało? Pukałem od wewnątrz!
Sen stracił władzę tego roku.
Noc może równie dobrze przestać nas wyglądać.
Oto jacy jesteśmy:
niewidzialni: z wyjątkiem poranka.
Udaję, że robię krok,
by sprawdzić czy mogę żyć TAM.
Kiedyś będę musiał przybyć TAM,
jeśli nie - nic nie zostanie, co by mogło przybyć.
Życie się kończy? Bóg daje następne.
Zgódź się na skończone. Chwal nieskończone.
Miłość jest czystym źródłem. Masz się w nim zanurzyć.
Każda odrębna kropla to nowe życie.
Jeżeli interesuje cię sufickia poezja - zapraszamy na warsztaty sufickie
© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: sufi-chishty.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz