wtorek, 4 sierpnia 2015

Opowiadanie o myszy i łasicy

Księga 1001 nocy

Opowiadanie o myszy i łasicy




Opowiadają, że w mieszkaniu pewnego człowieka gnieździły się mysz i łasica. A człowiek ów był biedny. Pewnego razu, gdy któryś z jego przyjaciół zachorował, a lekarz zalecił mu łuskany sezam, dał mu ów przyjaciel pewną ilość sezamu, aby mu go wyłuskał. Ów biedny człowiek zaś powierzył ziarno sezamu swojej żonie, polecając jej, aby wykonała tę pracę, a ona spełniła polecenie i przyrządziła sezam.

Tymczasem skoro tylko łasica spostrzegła ziarna sezamu, podbiegła i nie ustając przenosiła ziarna do swojej nory przez cały dzień, aż przeniosła tam większą jego część. A gdy przyszła żona owego biednego człowieka, zobaczyła, że sezamu z pewnością ubyło. Usiadła więc pilnując, kto po niego przyjdzie, aby poznać przyczynę braku. Gdy zaś przybiegła znowu łasica, aby przenieść trochę sezamu do swej nory, tak jak to przedtem czyniła, ujrzała siedzącą w mieszkaniu niewiastę i zauważyła, że ona się jej pilnie przygląda.

Rzekła tedy do siebie: „Zaiste, mój czyn mógłby mieć złe następstwa! A kto nie. baczy na skutki, temu los nie jest przyjacielem! Boję się, bo ta kobieta mnie już spostrzegła! Nie mam więc innego wyjścia, jak uczynić coś dobrego, przez co wykażę moją niewinność i usunę w cień wszystko, co źle zrobiłam!” I zaczęła wynosić z powrotem ów sezam, który zgromadziła w norze. A gdy kobieta zobaczyła, co robi łasica, tak rzekła do siebie: „To nie ona jest sprawczynią tego braku, wynosi bowiem sezam z nory złodzieja i składa go tutaj. Oddaje nam przysługę wynosząc sezam z powrotem, a temu, kto dobrze czyni, nie płaci się inaczej, jak tylko dobrym uczynkiem. Ta łasica z pewnością nie zawiniła, że ubyło sezamu! Jednak nie odejdę stąd i będę czatowała, aż przyjdzie złodziej, i dowiem się, kto to taki.”

A łasica wyczuła, co przyszło na myśl kobiecie, pobiegła prędko do myszy i powiedziała jej: „Siostro moja, doprawdy, nic dobrego nie ma w takim, kto nie dba o sąsiadów i nie umacnia przyjaźni!” Rzekła mysz: „Tak, przyjaciółko moja, cieszę się tobą i twoim sąsiedztwem. Ale z jakiej przyczyny mówisz mi to?” Łasica rzekła: „Gospodarz tego domu przyniósł sezam i jadł go, on i jego rodzina nasycili się i nie potrzebują już sezamu. Zostawili go przeto i zabrały sobie z niego po trosze wszystkie żyjące stworzenia. Jeżeli więc ty jako ostatnia weźmiesz coś z tego, będziesz miała większe prawo niż inni, którzy już korzystali!”

Zadziwiła się mysz, podskoczyła i pomerdała ogonkiem, a łakomstwo zaślepiło ją. Wstała natychmiast i wyszła ze swej nory, i oto ujrzała sezam wyłuskany i błyszczący białością. Kobieta zaś siedziała i pilnowała go, przygotowawszy sobie kij. Ale mysz nie zastanawiała się nad następstwami i nie mogła zapanować nad sobą, podbiegła więc do sezamu i zaczęła jeść. Wówczas kobieta uderzyła ją kijem i rozbiła jej głowę. Przyczyną zguby myszy stało się jej łakomstwo i to, że nie brała pod uwagę następstw swych czynów.
Cdn. Opowiadanie o pawiu i wróblu...

Zapraszamy na warsztaty mistyki sufickiej, żydowskiej i chrześcijańskiej


© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: sufi-chishty.blogspot.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz