niedziela, 25 stycznia 2015

Opowieść o wezyrze króla Junana

Księga Tysiąca i Jednej Nocy


Opowieść o wezyrze króla Junana i o mędrcu Rujanie,
z tego, co w niej zawarte, podobna do poprzedniej.











Wiedz, o ifricie, że w dawnych czasach, w minionych wiekach i stuleciach żył w pewnym perskim mieście, na ziemi Ruman, władca zwany królem Junanem. Był on panem wielkich bogactw i wojsk, miał potęgę i różnego rodzaju służbę. Lecz ciało jego było dotknięte trądem, wobec którego lekarze i mędrcy okazali się bezsilni. Nie pomagały napoje lecznicze ani proszki, ni maści i żaden z lekarzy nie był zdolny uleczyć go. Aż kiedyś przybył do miasta króla Junana wielki mędrzec podeszły w latach, którego zwano hakimem Rujanem. Znał on księgi greckie, perskie, bizantyjskie, arabskie i syryjskie, zgłębił też wiedzę medyczną i astrologię. Posiadł znajomość ich zasad i wiedział, kiedy szkoda, a kiedy korzyść z ich działania wyniknąć może. Szczególnie dobrze znał się na roślinach, trawach i ziołach, zarówno szkodliwych, jak pożytecznych, posiadł też nauki filozoficzne, lekarskie i inne.

środa, 14 stycznia 2015

Opowieść o Rybaku i Dżinnie

Księga Tysiąca i Jednej Nocy

Opowieść o Rybaku i Dżinnie









Wieść niesie, o królu szczęśliwy, że niegdyś żył pewien stary rybak. Był on bardzo ubogi, a miał żonę i troje dzieci. Swoim zwyczajem zarzucał sieci codziennie cztery razy; nigdy mniej ani więcej. Pewnego dnia w porze południowej rybak zaszedł na brzeg morza, postawił kosz na ziemi, zarzucił sieć, poczekał, aż zanurzy się w wodzie, a gdy ściągnął jej sznury, poczuł, że jest ciężka. Zaczął wyciągać sieć, lecz nie mógł podołać. Wydobył zatem koniec sieci na ląd, wbił kołek w ziemię i przymocował do niego sieć, po czym zdjąwszy odzienie wszedł do wody tuż przy sieci i póty się wysilał, aż wydostał ją na brzeg. Uradowany, ubrał się, poszedł do sieci, lecz znalazł w niej zdechłego osła. Posmutniał, gdy to zobaczył, i wykrzyknął: „Nie ma potęgi ni siły poza Allachem Wielkim i Mocnym!”, i mówił: „Zaiste, przedziwny dar zesłały mi niebiosa”, a potem wypowiedział te oto wiersze:

czwartek, 1 stycznia 2015

Baśń o królu Szachrijarze i jego bracie Szachzamanie

Księga Tysiąca i Jednej Nocy


W Imię Boga Miłosiernego i Łaskawego; (**)
Chwała Bogu, Panu Światów, (*)
Miłosiernemu i Łaskawemu, (*)
Królowi Dnia Sądu. (**)
Ciebie jedynie czcimy i Ciebie jedynie prosimy o pomoc. (**)
Prowadź nas drogą prostą, (*)
Drogą tych których obdarzyłeś Miłością -
Nie tych na których jesteś zagniewany i nie tych którzy błądzą.
Amin! (**)







Opowieść o królu Szachrijarze i jego bracie królu Szachzamanie

Mówią – lecz tylko Allach jest wszechwiedzący i najmędrszy, wszechpotężny i pełen świetności – że był niegdyś, w dawnych czasach, minionych wiekach i stuleciach, na wyspach Indii i Chin król pewien z Sasanidów znakomitych, pan rycerstwa i świty, niewolników i sług. Król ten miał dwóch synów, z których jeden był starszy, drugi zaś młodszy. Obaj byli dzielnymi rycerzami, lecz starszy dzielnością swoją przewyższał jeszcze młodszego brata. Panował on w kraju i rządził poddanymi sprawiedliwie, toteż kochał go lud w całym jego kraju i królestwie. Nazywano go królem Szachrijarem. Młodszy brat nosił imię Szachzaman i był królem perskiej Samarkandy. Bracia pomyślnie sprawowali rządy w swych krajach przez lat dwadzieścia, każdy z nich był dla poddanych władcą sprawiedliwym, a powodzenie i szczęście nie opuszczały ich.